sobota, 18 października 2014

Syndrom ruchliwych rąk

Dopadł mnie syndrom "ruchliwych rąk" i musiałam sobie wymyślić jakieś zajęcie dla nich. Robiąc porządki znalazłam trzy szklaneczki po zużytych świecach zapachowych. Pojemniczki przeszły całkowitą metamorfozę i dostały świąteczny wygląd. Do metamorfozy użyłam papier ryżowy biały, papier do decupage  i pastę imitującą śnieg, czy też może w moim przypadku bardziej srebrzysto - biały szron. Zrobiłam jeszcze dwa serduszka z papierowej wikliny ozdobione różyczkami z krepiny...to moje pierwsza taka praca. Do tej pory nie robiłam róż z bibuły i cieszę się,że w końcu się odważyłam bo to bardzo przyjemne i relaksujące zajęcie ;-)












No i jeszcze zdążyłam upiec szarlotkę na niedzielny obiad. Zapach w domu cudowny . Lubicie zapach domowego ciasta? Ja bardzo, mam tak od dzieciństwa ;-)




 Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej niedzieli , słonecznego nowego tygodnia. Ina

23 komentarze:

  1. Fajne drobiazgi zrobiłaś Olu, nastrojowo i romantycznie u Ciebie. Zapach ciasta w domu bardzo lubię się robi się wtedy jakoś cieplej i bezpieczniej, no i jest smaczniejsze od najlepszego, cukierniczego, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne ozdoby wykonałaś, Twoje niespokojne dłonie, bardzo twórcze są ;-)) Również bardzo lubię zapach świeżo upieczonego ciasta unoszący sie w domu ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach domowego ciasta - zawsze cudowny i przywołujący wspomnienia... :)))
    Inuś a serducha z różyczkami prześliczne! I fajny pomysł i wykonanie świątecznych lampioników :)) Miłej niedzieli! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serduszka są śliczne, lampiony też, a zapach domowego ciasta...ach, to dopiero balsam dla duszy! Pozdrawiam serdecznie i też Ci Inuś życzę dobrej niedzieli i słoneczka w nowym tygodniu, szczególnie w poniedziałek. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama nie wiem czyzaczac od pochwal , czy od ciasta :). Jakie ty robisz piekne roze . Wspaniale ozdoby .

    OdpowiedzUsuń
  6. znam ten syndrom :D
    http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już poczułam zapach szarlotki i cudowny aromat cynamonu. Niestety moja druga gorsza połówka nie lubi cynamonu, więc w szarlotce u mnie niestety go nie ma. Piękne dzieła powstały u Ciebie jak zawsze :) Co do ruchliwych rąk, to ja dziś akurat mam odwrotnie. Nosiliśmy wczoraj po schodach organy, wielkie i ciężkie jak pianino, dziś odczuwam skutki i wiem dokładnie gdzie są wszystkie moje mięśnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lampiony prześliczne, bardzo mi się podobają można poczuć nastrój świąteczny.
    Serduszka też piękne. Też lubię zapach domowego ciasta a jak smakuje......
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje lampioniki dostały nowe życie. Są piękne.
    Jesteś bardzo zdolna i pełna pomysłów.
    Róże wyglądają jak żywe. Aż trudno uwierzyć, że robiłaś je pierwszy raz.
    Szarlotkę piekłam trzy tygodnie temu. Zawsze porcjuję i zamrażam.
    Dzisiaj do kawy mieliśmy ostatnie cztery kawałki.
    Coś złego dzieje się z moim komputerem. Jutro muszę zadzwonić aby zabrano go do naprawy. Korzystam z komputera Eryka. Niestety jest to duże utrudnienie. Nie mogę napisać komentarza w przypadku gdy nie ma adresu URL.
    Inuś, życzę Ci miłego, szczęśliwego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne prace a szarlotka wygląda znakomicie. Ja też uwielbiam zapach ciasta...ale i jego smak:)

    OdpowiedzUsuń
  11. So beautiful hearts and flowers!!
    Happy week.:*

    OdpowiedzUsuń
  12. No kochana różyczki pięknie wyszły i wspaniale wyglądają na serduszkach,świeczniki po prostu rewelacyjne ,już tak świątecznie się robi u Ciebie,a co do szarlotki to poproszę o kawałeczek :)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne są Twoje lampiony Ino, mają swój urok i klimat, który wprowadził mnie w świąteczny nastrój. A serduszka z różyczkami wspaniale Ci wyszły. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne lampiony :) Ja też mam taką jedną szklaneczkę, ale chyba dostanie koszulkę frywolitkową, bo mi jedna koszulka na bombeczkę nie wyszła , a na tą szklaneczkę pasuje tylko trochę muszę ją poszerzyć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepraszam Cię mam problem z pocztą. Próbowałam kilka razy i nic.
    Ale na pewno Ci wyślę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj! Lampiony wyszły pięknie, ale mnie szczególnie urzekły serduszka, różyczki są idealne:)
    Kto nie lubi zapachu, a szczególnie smaku domowego ciasta?!
    Na pewno smakowało wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
  17. cudowne świeczniki Ineczko cudowne serducha - i ciacho pychota - buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  18. Ha, na taki syndrom to i ja bym się zgodziła , prace są prześliczne, szczególnie zazdroszczę serduszek! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam, ale cudne świeczniki! Oczami wyobraźni już widzę Twój dom przyozdobiony na święta - taka mała bajka...... A zapach ciasta też pamiętam. Dora

    OdpowiedzUsuń
  20. o! jak zwykle cudeńka tworzysz!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szarlotkę uwielbiam. I sama też mam takie rzuty syndromu, przy czym objawiają się one u mnie działaniami w kuchni. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu ! serdecznie dziękuję za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie w postaci komentarza. Ina

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.