Zaczęły kwitnąć piwonie , moje ulubione majowe kwiaty. Piwonie, lub przez innych nazywane peonie są przepięknymi ozdobnymi kwiatami ogrodowymi. Rosną chyba w każdym ogrodzie, aczkolwiek nie wszyscy wiedzą ,że te rośliny były w starożytności nazywane roślinami boskimi. Przypisywano im wielką moc, która mogła oddalić złe duchy,chronić przed złymi, koszmarnymi snami. Nasion piwonii używano jako przypraw a nalewka ze sproszkowanego korzenia leczyła dolegliwości wątroby.
Ponieważ za oknem deszcz i nie można się za bardzo cieszyć tymi pięknymi kwiatami,zerwałam sobie kilka kwitnących już gałązek z przydomowego ogródka by ozdobić nimi dom i odgonić złe duchy :).
Chcę również pokazać dwie nieduże serwetki, które robi się dosłownie w dwa deszczowe wieczory.
Pierwsza z jasno różowego kordonka, z moim ulubionym motywem w serduszka do podarowania komuś miłemu, druga w klasycznej bieli, troszkę bardziej skomplikowana ze względu na łączenie kilku technik szydełkowych.
Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego weekendu mimo deszczu :) Ina
Szkoda ,ze tak leje , takie kwiaty potrzebują słońca .Serwety piekne,brugijska rewelacyjna
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam piwonie.Twoje są mocno czerwone,jeszcze takich nie widziałam.Wszędzie królują różowe.Serwetki są piękne!Obydwie.Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Chyba masz jakąś wcześniejszą odmianę piwonii, bo jeszcze nigdzie nie kwitną.
OdpowiedzUsuńSerwetki śliczne. Obdarowane osoby będą zachwycone.
U nas dzisiaj też pada, ale nastroje ogólnie dobre.
Pozdrawiam. Ola.
Tak,to odmiana,która kwitnie zawsze w maju. Pozdrawiam:)
UsuńBardzo lubię piwonie, u nas częściej hodowane są różowe i białe, a czerwone pierwszy raz widzę, są przepiękne. Obie serwetki zrobiłaś urocze, druga wymagała dużych umiejętności, bo to brugijka - gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiwonie śliczne w pięknym kolorze,niestety u mnie na działce nie mam,noszę się z zamiarem posadzenia.Serwetki piękne i znów bardzo ciekawe wzorki:)
OdpowiedzUsuńU mnie leje od rana, pozdrawiam Maryla:))
Uwielbiam każde kwiaty są cudowne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiwonie śliczne a jak pachną, lubię ich zapach.
OdpowiedzUsuńObie serwetki bardzo ładne. Piękna koronka burgijska.
Pozdrawiam serdecznie.
Też uwielbiam piwonie, moje kwitną dopiero w czerwcu. Piękne te Twoje serwetki gratuluje cierpliwości:)) Pozdrawiam cieplutko Monika:)
OdpowiedzUsuńInuś, czytając Twój post zaczęłam rżeć ze śmiechu. Obie serwetki robi się w dwa wieczory. Tak, Ty Mistrzyni serwetkowa zrobisz je w dwa wieczory.
OdpowiedzUsuńU mnie piwonie jeszcze nie kwitną. Może mam późniejsze odmiany.
U mnie leje już tydzień. Powiem Ci, "końca nie widać".
Wszyscy tym deszczem są już znudzeni. Kiedy przestało padać na 10 min. kosy gwizdały jak oszalałe.
Życzę Tobie i sobie słonecznej, ciepłej pogody.
Ślę Ci moc serdeczności:)
Droga Ino.
OdpowiedzUsuńCudne,jak zwykle,są Twoje serwetki.Rozwinięte płatki piwonii przypominają mi serce Matki-oddane,wierne,kochane.Nic dziwnego-jest maj i niedługo Dzień Matki.Może zasadzisz w swoim ogrodzie moje drzewo?Zostawiam w Rozmyślaniach:)
Zasadzę z przyjemnością :) Buziaki
UsuńPiękne kwiaty i śliczne serwetki :) Ja na te deszczowe wieczory wybrałam podkładki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piwonie przepiękne. W Polsce na działce miałam całą masę tych kwiatów, szczególnie uwielbiam białe pełne, których kwiaty tworzą naprawde spore kule. Niestety tutaj ogródek mam mały, trzeba było ulokować plac dla dzieci, na piwonie miejsca brakło :( Muszę zadowalać się niewielkimi gatunkami. Serwetki bardzo ładne, różowa mnie wręcz oczarowała
OdpowiedzUsuńDwa dni , to super szybko i wykonanie świetne, a piwonie to kwiaty wiejskich ogródków- są piękne i ten zapach pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię piwonie i ich zapach, chociaż na mojej działce jeszcze nie zakwitły. Obie serwetki są śliczne, podziwiam Twoje tempo Ino :) Miłego wieczorku życzę ;)))
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje piwonie Ino! U mnie póki co kwitną irysy. Serwetki prześliczne- jak to u Ciebie. Ta druga szczególnie, bo zawiera ażur flandryjski. Przymierzam się do tej techniki, ale póki co bez efektów. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRównież moja piwonia puściła pąk... groziłam jej w ubiegłym roku likwidacją i chyba sie wystraszyła, jednak pogoda zatrzymała ten stan i ciągle pąk w bezruchu ;-//
OdpowiedzUsuńSerwetki są wspaniałe, serduszkowa ma wiele uroku ;-))
Piwonie też bardzo lubię. Nie mam ogrodu ale jak się pojawią na ryneczku to je kupuję. Serwetki bardzo ładne, szczególnie urzekła mnie biała. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDla mnie obie serwetki to mistrzostwo!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiwonie mam w ogródku, ale białe i różowe, więc jeszcze nie kwitną!
Miłego dnia:-)
Piękne serwetki, zwłaszcza ta druga :) Koronce brugijskiej przyglądam się już jakiś czas, ale jeszcze nie miałam okazji spróbować, bo po pierwsze brakuje mi czasu na wszystko czego chciałabym jeszcze się nauczyć, a po drugie nie mam nikogo znajomego kto zna tą technikę i mógłby mi pokazać jak się ją robi
OdpowiedzUsuńA co do piwonii, to tą właśnie wczesną odmianę miała w ogródku moja mama, ale przecież o tym już u Ciebie pisałam :)
Pozdrawiam ze słonecznej dziś Pszczyny :)
Obie serwetki są przepiękne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńInuś, dzisiaj już u nas pięknie, ciepło i słonecznie było :)) Mam nadzieję, że u Ciebie też! :)
OdpowiedzUsuńPiwonie pamiętam z ogrodu babci, cudowne były i są nadal, bo ciocia je pielęgnuje :)
A serweteczki śliczne - ta serduszkowa słodka :) A druga pięknie się prezentuje :)
Pozdrowionka słoneczne ślę! :)
Beautiful!!
OdpowiedzUsuńHappy week,hugs.
Piękne :)
OdpowiedzUsuńCudne serwetki!!! Bardzo ładne wzorki!!! Piwonie przepiękne, uwielbiam ich zapach!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Przepiękne są te serweteczki:) A tak cudna piwonia z pewnością poprawi nastrój nawet w pochmurny dzień:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper te serwetki! Zapach piwonii jest obłędny!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIno peonie z ich cudownie uwodzicielskim zapachem to jest właśnie to co lubię.
OdpowiedzUsuńSerwetki w Twoim wykonaniu Ino to po prostu mistrzostwo,delikatne,mnie zawsze urzekają.
Radosnego Dnia Mamy Ino :)