czwartek, 29 sierpnia 2013

Podaj dalej

Dziś mam bardzo dobry dzień. Od rana dostaję pełno pozytywnych wibracji, które od razu przesyłam dalej by jak najwięcej osób miało radosny dzień. Muszę się pochwalić prezentem od Ani z  bloga dziubankiany.blogspot.com/.  Jakiś czas temu złapałam u niej "Podaj dalej" i właśnie przed chwilą odebrałam paczuszkę. No cóż, powiem, że moje serce potrzebowało relaksacji po tym, jak z paczuszki wysypały się, te oto prezenty. Zobaczcie same ;





Przepiękna poszewka na poduchę, z motywem baletowym. Aniu widzę, że dobrze mnie poznałaś :)





Komplet serwetek, chyba podzieliłaś się ze mną tymi , które Ci córcia przywiozła z Francji :) Są piękne !






I jeszcze zawieszka i zakładka do książki wykonane techniką decu z przepięknym motywem makowym. 




Szczęściara ze mnie :) Serdecznie dziękuję Aniu za te wspaniałości !

Żeby zabawa trwała dalej, to teraz moja kolej  na podanie jej dalej. Jeżeli, któraś z Was miałaby ochotę na nią,  to proszę o wyrażenie chęci w komentarzu . Dwie pierwsze osoby, zostaną obdarowane prezentami wykonanymi własnoręcznie przeze mnie. Ustawowo przysługuje mi rok na zrobienie prezentów, ale myślę, że wykonam jej dużo dużo szybciej.

Pozdrawiam serdecznie Ina

środa, 28 sierpnia 2013

Szydełkowe marzenie

Do tej serwety podchodziłam trzy razy, pierwszy raz w zeszłoroczną zimę. Zrobiłam środek , potem, gdzieś się  pomyliłam ... nic nie wychodziło, tak jak trzeba. Zniechęcona sprułam i odłożyłam marzenie na półkę. Jakiś miesiąc temu, wzór tej serwety wpadł mi ponownie w ręce, a że akurat potrzebowałam wyciszenia i chwili skupienia pomyślałam, że może tym razem  się uda. Prułam jeszcze dwa razy ...,aż w końcu udało się i mogę Wam pokazać jedną z piękniejszych serwet, które zrobiłam.









Bardzo dziękuję za Wasze miłe słowa pod postami. Serdecznie pozdrawiam   :) .Ina

niedziela, 25 sierpnia 2013

Powroty.....

Kochani, nie wiem jak Wy, ale ja, bardzo się za Wami stęskniłam i nie mogłam się już doczekać powrotu do domu by wreszcie zajrzeć do blogowego świata.Wpaść do Lusi, Beaty, Doni, Dusi, Tereski, Iwonki, Izy, Irenki...., mogłabym tak wymieniać w nieskończoność ;). Wakacje były dla mnie długie i bardzo, bardzo miłe. Głównie odpoczywałam, czytałam, ale też, zgłębiałam tajniki sztuki decupagu. Na działkowym stryszku znalazłam kilka staroci i przywróciłam je na nowo do życia ....


.......młynek do kawy ma chyba ze sto lat...z pewnością pochodził z Niemiec....




to, chyba była tak zwana etażerka...ja zrobiłam z niej  toaletkę,  do działkowej łazienki ....







i do kompletu wieszak ...





..... jeszcze kilka przydatnych drobiazgów ....








Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających i tęskniących za mną :). Dziękuję za wszystkie komentarze, maile.....i zapraszam ponownie. Ina