Ciągle mam przerwę w pracy nad obrusem, związaną z oczekiwaniem na dostawę nici, zrobiłam więc kwadratową serwetkę o garficznym wzorze , która również, może być, ozdobą poduszki...ja przeznaczyłam ją, na drobny prezent . Może komuś uśmiechnie się buzia, gdy ją dostanie....;).
Wczoraj zobaczyłam na straganie przepiękne truskawki, nie mogłam się oprzeć by ich nie kupić, pomimo , że ich wielkość wskazywała na duży dodatek chemii...
...... przez chwilę jednak pomyślałam, że jestem zbyt podejrzliwa, no, i łakomstwo wzięło górę, nad rozsądkiem. Truskawki były przepyszne ....jednak ja, wieczorem wyglądałam tak, jakbym przechodziła różyczkę ... :).
Serdecznie pozdrawiam , dziękuję za każdy komentarz, słowo, gest z Waszej strony :) Ina
Elegancka serweta - bardzo lubię siatkowe serwety... chyba dlatego, że nigdy takiej nie zrobiłam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ino wzór serwetki przepiękny i faktycznie może być na podusię.
OdpowiedzUsuńKiedyś moja babcia obdarowywała mnie tego typu serweto-poduszkami.
A na truskawki trzeba uważać,ja niestety też się już skusiłam na nie i czuję metaliczny posmak od paru dni.Gdzie te smaczne truskawki?
Jesteś uczulona na truskawki,czy chemia między Wami zadziałała?
Pozdrawiam:)
Ha,ha, .... zdecydowanie chemia :)
UsuńTrochę filetu, trochę koronki i bardzo ładna serwetka Ci wyszła. Poduszka też z niej będzie wspaniała. Współczuję uczulenia na truskawki, przypomnij sobie, czy wcześniej się nie objawiało, tylko może delikatniej.
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka. Obdarowana na pewno serdecznie się uśmiechnie za takie cacko. Dziś też skusiłam się na truskawki, też były piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZawsze zadziwiasz mnie swoimi pracami.Taki prezent,to dopiero radość dla oczu! A truskawki uwielbiam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJaką piękną serwetkę wyczarowałaś Ino, naprawdę nie wiem jak Ty to robisz, ale za każdym razem kiedy patrzę na Twoje małe dzieła sztuki, to czuję się tak jakbym była zaczarowana ... Patrzę i nie mogę wyjść z podziwu, że takie cuda można wyczarować za pomocą szydełka. Obdarowana osoba z pewnością będzie zachwycona cudownym prezentem. A co do truskawek, to chyba będę wyjątkiem bo za nimi nie przepadam :) Serdecznie pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńSerwetka przepiękna, będzie prześliczny prezent. Ja w tym roku też miałam wenę na serwetki zamknięte w kwadracie...A truskawek jeszcze w tym roku dobrze nie spróbowałam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka! I kształt i wzór wprost cudny... moich zachwytów nad nie ma końca. Sama ostatnio myslę o kwadratowej serwetce... ;-)) Truskawki tak mnie kusza od kilku dni kosztuję ich , więc zupełnie sie Tobie nie dziwię ;-))
OdpowiedzUsuńIno serwetka piękna ale jako poszewka też będzie ładna. Zaglądam na Twój blog często i nie mogę wyjść z podziwu Twoich prac są piękne. Ja na truskawki skusiłam się dzisiaj były piękne, duże i czerwone i jeszcze pyszne hi, hi ;). Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńObojętnie czy serwetka czy poduszka - śliczna jest!
OdpowiedzUsuńA truskawki pewnie były niedługo po jakimś oprysku, dlatego uczuliły Cię:(
Pozdrawiam:)
Prześliczna serwetka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zdecydowanie poducha :)A z tymi truskawkami tak to jest... Im większe, tym bardziej niebezpieczne ;)
OdpowiedzUsuńmi gęba śmiałyby się od ucha do ucha - jest śliczna
OdpowiedzUsuńMi też by się buzia porządnie uśmiechnęła jakbym takie cudeńko dostała :) Śliczna serwetka :)
OdpowiedzUsuń:):):)
OdpowiedzUsuńIno, jesteś prawdziwą czarodziejką, która nie ustaje w pracy twórczej.
OdpowiedzUsuńTworzysz niciane arcydzieła. Każda serweta jest inna i każda zachwycająca...
A co do truskawek? jakoś mnie do nich nie ciągnie...Wyglądają jak malowane.
Przyznaję, że to raczej mało prawdopodobne aby były pochodzenia polskiego.
Domyślam się, że są pochodzenia Made in China.
Czekam na swoje. Oby tylko deszcze nie padały.
Serdecznie pozdrawiam:)
Oj to życzę słoneczka dużo :)
UsuńSerwetka superowa - mnie zawsze pierwsze truskawki obsypują !
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka.
OdpowiedzUsuńTruskawki boskie ja piekłam ciasto z truskawkami. Mam przepis na blogu.
Jeden jedyny ale jakże wspaniały. Ciasto pychotka.
Pozdrawiam serdecznie Zosia.
Dziękuję, zaraz go sobie zapiszę :)
UsuńCudo ta serwetka, a na truskawki zapraszam do mnie na pewno będą polskie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDzięki Dusiu :)
UsuńZapraszam na moje truskawki, nie powodują wysypek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za zaproszenie...biegnę już :)
Usuń