Haft richelieu

Ostatnio mało haftuję haftem richelieu,mam trudności z dostaniem odpowiedniej jakości lnu. Zalewają nas wyroby z Chin, wygodne do prania, nie przyjmują plam i nie trzeba ich prasować co w dzisiejszych czasach kiedy nie mamy na nic czasu jest bardzo wygodne. 


Obrazki wykonane haftem richelieu wiszą w mojej kuchni. Bardzo lubię pająka w sieci, był piekielnie trudny do wykonania, może dlatego tak bardzo go cenię :).








....I kilka serwetek 







7 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem! Nigdy tak pięknie nie haftowałam, choć moja Babcia mnie uczyła ;-)) Podziwiam !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzy mi się takie haftowanie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Te pajączki szczepione haftem _ podziwiam cudeńko!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że korzystamy z tych samych zeszytów wydawnictwa "Joanna". Moje haftowanki są na starym blogu - zapraszam http://haftyoli.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?445926

    OdpowiedzUsuń
  5. Haft richelieu jest moją pasją od ponad 20-tu lat.Wyszywam nadal.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne są:) Zapraszam do mnie może coś Cię zainspiruje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale śliczne prace! Naprawdę chciałam od zawsze sama coś robić, ale niestety nigdy nie miałam na to czasu, żeby sie zabrać, a teraz dwójka dzieci na głowie...ale lubię tu zaglądać i mam nadzieję, że też w końcu nauczę się tak pięknie wyszywać ;o)

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu ! serdecznie dziękuję za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie w postaci komentarza. Ina

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.