niedziela, 4 maja 2014

Przestałam planować ...

Przestałam planować.... , gdyż zauważyłam, że z moich planów nigdy nic nie wychodzi. Planowałam długi majowy weekend spędzić pracowicie na działce, jednak zimna pogoda i padający deszcz zmusiły nas do poszukiwania cieplejszych miejsc. Przed wyjazdem zdążyłam jednak pójść na spacer 
 po starych przepięknie kwitnących  sadach  jabłoni...









Nero był szczęśliwy mając tyle przestrzeni do biegania i zabaw z ulubioną piłką :). Urósł już bardzo i zaliczył pierwsze strzyżenie, teraz wygląda  na bardzo dorosłego sznaucerka .






Jeżeli jesteście zapalonymi ogrodniczkami i nie lubicie zmieniać planów tak jak ja,  to w taki brzydki deszczowy dzień warto odwiedzić Centrum Ogrodnicze, można w nim znaleźć  mnóstwo inspiracji do własnych ogrodów. Ja zapraszam do spaceru po Świerklańskim Centrum Ogrodniczym :




















Przy okazji pobytu w Świerklańcu  warto zobaczyć też przepiękny zespół parkowy. Obecnie w  Pałacu zwanym też Pałacem Kawalerskim mieści się  hotel i restauracja . 






   



Pozostając przy zaproszeniach , serdecznie zapraszam do Ilonki na Kurnikowe Candy :





Mam nadzieję,że nie zanudziłam Was za bardzo :) Dziękuję za wasze komentarze i odwiedziny na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie,życzę udanego tygodnia z piękną majową pogodą :) Ina

23 komentarze:

  1. Cudowności Ineczko - szkoda że tak daleko mam do ciebie - ogród z jabłoniami pięknie wygląda a Nero robi się całkiem sympatycznym psiakiem - czy już ci nie pogryza stóp buziaki ż żimnicy strasznej oprószonej śniegiem ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marii ,nóżek już nie podgryza:) lubi za to spać w nóżkach:)...ja też żałuję,że masz tak daleko do mnie.

      Usuń
  2. O nudzie nie ma mowy, warto spacerować i podziwiać , a planów nie robię [ nie spełniają się] pozdrawiam również z zimnych Mazur Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Wonderful photos,enjoy!!
    Have a nice and creative week!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ino toś mnie zaskoczyła, te centrum w Świerklańcu to rzut beretem ode mnie, jeszcze się okaże że mieszkasz po sąsiedzku :) to się zdziwiłam bo myślałam że jesteś Warszawianką ....a co do planów zawsze można je snuć, tylko niekoniecznie głośno mówić :)
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem , jestem Warszawianką...ale czego się nie robi jak pogoda u mnie była do niczego :) Żałuję, że nie jesteśmy sąsiadkami :)

      Usuń
    2. I ja myślę że szkoda że nie mieszkamy po sąsiedzku :)
      Dzięki Ino za wici o moim Candy :)

      Usuń
  5. Ja bardzo współczuję osobom pracującym zawodowo. Zauważ, że najczęściej w tygodniu jest piękna, spacerowa pogoda, a jak tylko przyjdzie sobota, niedziela, czy jakiś inny wolny dzień, to zimno lub pada. Po okresie komunizmu, Polacy mają awersję do planów i dobrze, życie i klimat wymaga elastyczności. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja dzisiaj podziwiałam kwitnące jabłonie, ale zimny, przenikliwy wiatr skutecznie zagonił do domu... ;-)
    Pozdrawiam majowo

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to moja mama zawsze mówi: "co się w głowie uradzi to nigdy do skutku się nie doprowadzi" no i chyba coś w tym jest. Widzę, że mimo niepogody czas spędziłaś pozytywnie! i o to chodzi:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko Twoja mama ma świętą rację :) Pozdrawiam

      Usuń
  8. Mimo niepogody miałaś bardzo ciekawy długi weekend. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Pogoda nie ciekawa na długą majówkę. Kwitnące jabłonie to przepiękny widok.
    Nero- śliczny piesek. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma tak pogody na majówkę,ale pięknie kwitnie wszystko.Będę tu odwiedzać.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Również już przestałam planować ;-)) Weekend miałaś jednak ewidentnie udany, a to najważniejsze ;-))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dołączam do grona, które przestało planować ,bo zawsze coś w ostatniej chwili wypada i z planów nici.
    Widzę Ino, że mimo okropnego zimna miło spędziłaś czas w majową przerwę.
    Tak jeśli chodzi o inspiracje to u mnie na inspiracjach pozostaje,bo do realizacji pomysłów droga daleka,ale niezmiennie chcę zmieniać moje przydomowe eldorado :)))
    Ciepła życzę i słonka Ino,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wykonałaś masę pięknych zdjęć :))
    Pozdrawiam cieplutko :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Inuś, mimo niepogody, świetnie spędziłaś długi weekend.
    Zrobiłaś fantastyczne zdjęcia. A Neruś jest już duży i prześliczny.
    Ja też już nie planuję. Ostatnio wszystko się nam knoci.
    Ślę moc serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fakt, nie ma co planować, bo pogoda bywa nieprzewidywalna... Ale nie musiało być tak ziiimno... ;)
    Psinka słodka :)
    A spacer w sadzie i po centrum ogrodniczym przepiękny!! Dziękuję Inuś! :)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuje za piękny spacer na jaki mnie zabrałaś:) A w kwestii planowania zgadzam się z Tobą w 100%:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Inuś - dziękuję za przemiły komentarz. Ja również, przestałam planować, bo nic z tego nie wychodzi i zawsze jestem potem rozczarowana, ale marzę i to dużo !!! ..... Kwitnące jabłonie zachęcają do pstrykania zdjęć. Nigdy, nie mogę nadziwić się ich delikatnym wyglądem i dlatego z przyjemnością ogladam Twoje fotki - pozdrawiam Inuś serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Ino, po dłuższej przerwie dopiero teraz Cię odwiedzam. Ja również od pewnego czasu przestałam już planować cokolwiek, bo zazwyczaj nic z tego nie wychodzi. Na chwilę obecną mam bardzo mało czasu na swoje sprawy i nawet odwiedziny na moich ulubionych blogach zaniedbałam. Domyślasz się zapewne co jest tego powodem, mam tylko nadzieję, że już niedługo wszystko się unormuje. Wspaniałe miejsce nam pokazałaś i śliczne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniałe zdjęcia! Ja tez już od dawna nic nie planuję, bo i tak nie dochodzą one do skutku :)

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu ! serdecznie dziękuję za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie w postaci komentarza. Ina

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.