W oczekiwaniu na święta z resztek nici, robiłam śnieżynki, gwiazdki, dzwoneczki, aniołki ... a dziś zawiesiłam je na suchych gałązkach, które znalazłam w parku, dodałam do nich troszkę zielonych igiełek modrzewia i sztuczne gałązki z owocami papryczki.
I wyszła taka mini choinka :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, gratuluję, wyszło super. WK
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, za miłe komentarze :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ozdoby!Tworzysz wspaniałe rzeczy, jestem pełna podziwu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń