Podobno idzie wiosna..., za moim oknem jeszcze jej nie widać, ale prezenterzy pogody na wszystkich stacjach radiowych i telewizyjnych, są zgodni, że wiosna tuż, tuż. Cieszy mnie to ogromnie bo, zrobiłam się okropnie melancholijna i gdyby nie pasje, które ciągle zachęcają mnie do działania, moje życie nabrałoby szarego koloru. Na przekór tej szarości, wydziergałam sobie kolorowego motyla. Motyl robiony jest techniką koronki brugijskiej z dodatkiem kolorowych kwiatków. Nie wiem jeszcze, jakie będzie jego zastosowanie, ale można go wykorzystać na tysiąc sposobów, w zależności od potrzeb może być serwetką, obrazkiem, zawieszką.... Dziś posłuży mi jako podkładka pod filiżankę gorącej kawy, na którą Was serdecznie zapraszam.
Serdecznie witam nowe koleżanki. Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny i cudownie ciepłe komentarze. Miłego tygodnia. Ina
Przepiękny motyl! Aż szkoda kubek na nim stawiać :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ineczko, Twój motylek to istne cudo. Jest taki piękny i kolorowy, że tylko mogę Ci pozazdrościć talentu. Nie wiem czym różni się koronka brugijska od zwykłej koronki ale wiem jedno, że Tobie nikt nie dorówna. Mojej serwetce którą dziergam z mozołem wiele będzie brakować... Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego poniedziałku :) Beata
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko:) Ty nie umiesz dziergać ? a koronki na Twojej wiklinowej kurce ! Bardzo dziękuję za tyle sympatii dla mnie :)
UsuńFantastyczny, taki kolorowy:)
OdpowiedzUsuńCudny motyl. Jeszcze nigdy nie próbowałam zrobić koronki brugijskiej, chociaż od dawna ja podziwiam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny :) Taki naprawdę pozytywny :)
OdpowiedzUsuńChyba też napije się kawy :D
Koronka brugijska hmmmm.... wygląda bardzo skomplikowanie :) Piękny motyl!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Beatą, Tobie Ina nikt nie dorówna. Motylek jest cudowny:) Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna podkładka, iście wiosenna :))
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i bardzo wiosennie!
OdpowiedzUsuńPrześliczny motylek, ładnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Motylek jest cudny!!! ciekawość mnie zżera jak się takiego motylka robi:):) Myślę, że efekt potęgują wykorzystane kolory.
OdpowiedzUsuńAnitko , nie jest to bardzo trudne. Jeżeli chcesz mogę Ci rozpisać jak zrobić motyla, schematu nie posiadam.Ja robiłam go ze zdjęcia.
UsuńInuś motylek fantastyczny ,kochana podziwiam Cię kiedy Ty masz czas to wszystko robić.Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńIno, muszę Ci powiedzieć, że jesteś MISTRZYNIĄ w wykonywaniu serwetek metodą brugijską, flandryjską...Na swoje wyroby znajdziesz zbyt w Belgii !!!Wiem co piszę!
OdpowiedzUsuńTwój motylek jest prześliczny, z doskonale dobranymi kolorami.
Widziałam mnóstwo serwetek w Brugii, Brukseli...Nawet dwie kupiłam.
Właśnie je wyciągnęłam i porównuję z Twoją. Teraz widzę, że moje wykonywała dziewczynka z przedszkola.
Przesyłam buziaki.
Lusia
Bardzo piękny motyl.Teraz Wiosna musi przyjść.
OdpowiedzUsuńRównież nie trawię tych szarości za oknem i wypatruje tej utęsknionej wiosny! Motylek piękny, bardzo przyjemnie sie patrzy na niego. osobiście bym go w ramkę oprawiła !!! ;-))
OdpowiedzUsuńMotylek uroczy, dziękuję za pyszną kawusię, dobrze mi zrobi z rana :) pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńPiękny, a o możliwości zrobienia nawet nie myślę [nie mona ż robić wszystkiego] trzeba zostawić też innym pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMotylem byłam,ale utyłam :( Śliczny :)
OdpowiedzUsuńPodaj mi swój adresik do zabawy na pocztę.