Dzień dobry Wszystkim :).... w ten piękny, słoneczny, aczkolwiek bardzo mroźny poranek. Proszę, częstujcie się kubkiem gorącej kawy i ciastem , które zrobiłam z okazji imienin mojego męża.
Mam nadzieję,że to już ostatnie podrygi zimy i wkrótce zagości u nas " pełną gębą" Pani Wiosna. Czekam na te dni z niecierpliwością i nadzieją, że słońce rozjaśni moją duszę zmęczoną, tą bardzo długą zimą.
Jakiś czas temu moja kuzynka poprosiła mnie o zrobienie obrusowego bieżnika , po długich konsultacjach wybrałyśmy wzór, co wcale nie było takie łatwe, ponieważ stół jest bardzo duży , więc wzór musiał być wyrazisty i dość gęsty. Kilka dni temu, wzięłam się do pracy i powoli, powoli widać pierwsze efekty. Robię bardzo cienkim szydełkiem i z cieniutkich nici, więc minie trochę czasu, zanim go skończę. Wczoraj przypomniałam sobie, że moja pierwsza praca szydełkowa też była z bardzo cieniutkich nici... był to, koszyczek wielkanocny. Miałam wtedy nie więcej, niż dziesięć lat i dopiero uczyłam się szydełkować. W sklepach, były tylko, zwykłe nici bawełniane do szycia i z tych właśnie nici, powstała moja pierwsza praca, z której byłam bardzo dumna. Było to, ponad czterdzieści lat temu :) Aż trudno uwierzyć, jak czas szybko pędzi....och zrobiło się trochę smutno, a przecież za oknem tak pięknie i energetycznie świeci słońce .Szkoda czasu na smutki :) Zobaczcie jak będzie wygladał obrus...
Serdecznie witam nowe obserwatorki mojego bloga. Miło mi Was u siebie gościć. Dziękuję wszystkim komentującym za ciepłe słowa. Życzę udanej niedzieli i dobrego nowego tygodnia. Ina
Obrusik zapowiada się świetnie!
OdpowiedzUsuńU mnie zaczął padać śnieg dzisiaj:(
Oj to przykre, mam nadzieję, że to ostatni śnieg!
UsuńWitaj Ina :) Jak zwykle wszystko u Ciebie prezentuje się doskonale. Bieżnik zapowiada się bardzo obiecująco i już sobie wyobrażam jak będzie wyglądał w całości. Bardzo apetycznie wygląda również ciasto,aż mi smaka narobiłaś :) I jeszcze ta cała otoczka wokół,śliczna serwetka, kawka i bukiet tulipanów... super fotka Ci wyszła. Najlepsze życzenia dla męża z okazji imienin, pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńWidzę, że śliczne dzieło powstaje.
OdpowiedzUsuńRównież mam zczęty obrus z elementów, ale narazie leży w szafie i czeka na rozciągnięcie doby:)
Pozdrawiam i zapraszam. Ola
Bieżnik zapowiada się świetnie :) Zgadzam się z koleżanką wyżej - świetne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńJa też mam dosyć zimy! Dodaję wiosenne posty na blogu :P Może ją przegonimy kolorami? :)
Obserwuję i czekam na dalsze posty :)
Ojej, ja jestem ciastowy łasuch i oczywiście zachciało mi się takiego ciasta:} a obrus doskonale wygląda, widać, że jest bardzo pracochłonny a ponieważ ma być duży więc tym bardziej podziwiam:) Wiosna myślę, że niebawem do nas rzeczywiście przyjdzie, tym czasem u mnie bardzo wieje i jest ziąb:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla małżonka. Obrus na pewmo będzie piękny. Podoba mi się wzorek.
OdpowiedzUsuńBędzie piekny obrusik :)
OdpowiedzUsuńInuś, proszę złóż Mężowi życzenia wszystkiego najlepszego, a nade wszystko zdrowia, miłości, szczęścia...
OdpowiedzUsuńJestem łakomczuch i mimo późnej godziny poczęstowałam się pyszną WZ-tką...
Patrząc na piękny bieżnik, to musi być duży stół. Jego wzór jest bardzo elegancki, delikatny a przede wszystkim bardzo pracochłonny...
Inuś, podobają mi się Twoje zdjęcia. Jestem ciekawa w jaki sposób wykonałaś zdjęcie 1 i 3 zdjęcie ( owal). Czy jest do tego jakiś program?
Serdecznie pozdrawiam:)
Jak zwykle cudownie :) Obrus już teraz wygląda imponująco :)
OdpowiedzUsuńObrusik będzie cudny, ładny wzorek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kawusia pyszna, ciastko jeszcze lepsze no i obrus zapowiada się wspaniale. Piątka z plusem dla Pani domu, co to gotuje, piecze, wyszywa, haftuje, dzierga, lepi, składa ... mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Wielki szacun! Pozdrawiam WK
OdpowiedzUsuńInuś jak zwykle cudownie!!! .Gorąco pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i oddany głos na Tośka.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla męża, a obrus będzie cudowny :) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ineczko, ciasto wygląda wyśmienicie, kawkę też chętnie wypiję ;) Ale serwetą to bijesz wszelkie rekordy zdolności:) ja nigdy nie posiadłam umiejętności szydełkowania i taka misterna praca zawsze mnie wzrusza. Jest piękna, choć to jeszcze nie koniec :)
OdpowiedzUsuń