Wczoraj, udekorowałam koszyki, które prezentowałam we wcześniejszym poście. Bawiłam się trochę bo szczerze mówiąc nie mam w tej dziedzinie żadnego doświadczenia, robiłam to pierwszy raz. Koszyki wybarwiłam bejcą w dwóch kolorach, potem zastosowałam metodę serwetkową, a na koniec polakierowałam dwoma warstwami lakieru szybkoschnącego ....i wyszło tak , jak wyszło :).
Chciałbym Wam serdecznie podziękować za Wasze odwiedziny, wpisy komentujące to, co robię. Dziękuję :)
Super koszyczki, te róże na nich wyglądają bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJak byś nie pisała , że robisz to pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszły :)
Ślicznie :) Widzę, że zgłębiasz technikę decoupage :)
OdpowiedzUsuńciągnie mnie do niej ...jak wilka do lasu :)
UsuńI bardzo fajnie wyszło :) Brawo! :)
OdpowiedzUsuńSliczne koszyczki,fajnie dobrane kolorki.Mnie tez spodobała się ta technika i zamierzam spróbować, choć nie wiem z jakim skutkiem.Na razie jestem na etapie kręcenia rurek,uff, a to,niestety, trochę trwa... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ładnie i jeszcze w połączeniu z serwetką i pisankami - pięknie.
OdpowiedzUsuńSuper:) Bardzo fajny efekt:)
OdpowiedzUsuńŚliczne , bardzo mi się podobają . Pozdrawiam Inuś cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziałasz w tym kierunku twórczo, i efekty są widoczne urocze koszyczki pozdrawiam milusińsko Dusia
OdpowiedzUsuńInuś Kochana!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji Święta!
Buziaki zostawiam i pozdrawiam:)
Decu to fajna zabawa, ja muszę do niej wrócić. Myślę, że wzory najlepiej widać na białym tle. Choć Twoje całkiem fajnie wkomponowały się w koszyczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.